piątek, 3 października 2014

wrzesień (jesień) okresem zmian..

Zmiany podobno należy zacząć od siebie, więc tak też zrobiłam. Postanowień cała masa, ale wróćmy do tych zrealizowanych. Zmiana koloru włosów jest, a to podobno pierwszy krok do WIELKICH zmian. Podobno.
Dzisiaj chciałam się skupić na pielęgnacji skóry w tym okresie. Szkolenie w tym kierunku pomaga mi dobrać odpowiednią kurację, przyglądając sie z bliska swojej skórze postanowiłam działać! Przebarwienia, zaskórniki, przesuszone okolice oczu.. Sięgnęłam po radykalne środki, czyli kwas azelinowy 20 %
Jest to kuracja dla wytrwałych, ponieważ dopiero po kilku tygodniach widać efekty. Moim celem jest likwidacja zaskórników na brodzie, nosie ii policzkach. W tym celu sięgnęłam po acne-derm, który stosuję rano i wieczorem. Przez pierwsze dni czułam mocne szczypanie, teraz już nie. Maść może być stosowana rano, ponieważ mimo iż to kwas, może być stosowany rano przed wyjściem na słońce ( ja jednak byłabym ostrożna, osobiście stosuję krem z filtrem). W moim przypadku bardzo wysusza okolice oczu, dlatego niezastąpiony jest olej arganowy, który stosuje cały rok. Zabiegiem bez którego nie wyobrażam sobie teraz życia są prądy darsonvala! Polecam każdemu, seria zabiegów niweluje stany ropne i inne nieprzyjazne wykwity, ale o tym innym razem.
Korzystając z wolnego wieczoru uciekam nałożyć maskę z glinki :)
Dobrego wieczoru !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz